Stanisława Kowalewska
Year:
2013
Category:
Category I. Plastic arts, ornamentation, handicraft and folk crafts, music and dance folklore
Field of activity:
Art. Handicraft. Weaver
Region:
Lubelskie, powiat włodawski, Podlasie, Nowy Holeszów
Stanisława Kowalewska urodziła się w 1944 r. w Nowym Holeszowie, gdzie mieszka do dzisiaj. Zajmuje się tkactwem oraz krawiectwem ludowym. Należy do Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Jest dwukrotną stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od 1989 r. uczestniczy w konkursach organizowanych przez muzea i domy kultury, Stowarzyszenie Twórców Ludowych, w których wielokrotnie była nagradzana. Przez wiele lat zajmowała się z mężem prowadzeniem gospodarstwa i wychowywaniem dzieci i chociaż domowe prace, odciągały ją od krosien, nie zaprzestała tkać. Jest niezwykle aktywną twórczynią, która swoją pracą przyczynia się do zachowania i kontynuacji elementów kultury regionalnej (ornament tkacki – perebor), wpływając w ten sposób na bogactwo i różnorodność kultury polskiej. Perebor jest ornamentem tkackim charakterystycznym dla zdobień północnej i wschodniej Europy, w Polsce występował wyłącznie w części północno-wschodniej. Na terenie Lubelszczyzny pokrywał się z zasięgiem stroju nadbużańskiego i włodawskiego. Już przed II wojną światową był praktycznie nie wykonywany. Umiejętność tkania pereborów przetrwała dzięki nielicznym tkaczkom, które zaczęły wykonywać prace na konkursy muzealne i szkoląc następczynie.
Stanisława Kowalewska tka od czternastego roku życia, od skończenia siódmej klasy. Jako starsza córka została przez rodziców przeznaczona na gospodarstwo. Zaczęła tkać, bo „co miała wtedy robić dziewczyna?”. Spodobały się jej spotkania z innymi tkaczkami, gdy wspólnie tkało nawet dziesięć kobiet. Było to zajęcie wszystkich kobiet w jej rodzinie, „we krwi to mam” - mówi. Od matki Marii Czerwonki (była członkinią Stowarzyszenia Twórców Ludowych) i babki nauczyła się najpierw podstaw rękodzieła, początkowo wykonywała płótna na worki, chodniki-szmaciaki, prześcieradła, ręczniki, obrusy, a później już trudniejsze tkaniny: narzuty, dywany, poznała wszystkie występujące w regionie wzory. Od ciotki, również znanej tkaczki, Stanisławy Baj, nauczyła się tkać perebory. Zbierały stare koszule i ręczniki, których jeszcze wtedy było dużo po domach i z nich czerpały tradycyjne wzory. Od ponad piętnastu lat wykonuje wyłącznie perebory: na stroje ludowe, ręczniki, obrusy, na zamówienie dla zespołów folklorystycznych, na kiermasze, konkursy i żeby zawsze było „coś na zapas”.
Chętnie dzieli się posiadanymi umiejętnościami i wiedzą. Swoim uczniom, uczestnikom kursów i publiczności na warsztatach, które prowadzi jako instruktorka, objaśnia technikę i pokazuje tradycyjne wzornictwo. Kilkakrotnie przeprowadzała szkolenia organizowane przez Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie w ramach projektów „Ratujmy ginące zawody”, „Muzeum szkole”, „Poznajemy dziedzictwo kulturowe regionu”. Współpracowała z gminnymi ośrodkami kultury w Hannie, Białej Podlaskiej, Dołhobrodach przeprowadzając warsztaty i pokazy tkackie, także pomagając tworzyć pracownie tkackie i szkoląc instruktorów. Propagowanie lokalnych tradycji tkackich to również udział w wielu pokazach i jarmarkach, festynach, kiermaszach, na których chętnie prezentuje swoje prace. Od wielu lat współpracuje z Muzeum w Białej Podlaskiej, uczestniczy w cyklicznych konkursach i wystawach „Sztuka ludowa południowego Podlasia”.
Wieloletnia współpraca z Muzeum Południowego Podlasia zaowocowała wystawą „Re: interpretacje. Idee z odzysku” – sztuka ludowa, jako inspiracja dla współczesnego wzornictwa. Na potrzeby tej ekspozycji została zrealizowana sesja fotograficzna z udziałem S. Kowalewskiej, ilustrująca poszczególne etapy pracy tkaczek: snucia i narzucania osnowy oraz tkania pereborów (zdjęcia zaprezentowano na wystawie).
Od 1989 r. uczestniczy w konkursach organizowanych przez muzea i domy kultury. W konkursie „Sztuka ludowa południowego Podlasia” organizowanym przez muzea w Białej Podlaskiej, Łukowie i Siedlcach otrzymywała corocznie pierwszą nagrodę (od 1989 do 1999 r.). Pierwszą nagrodę uzyskała również w „Przeglądzie Rękodzieła Lubelszczyzny” (Lublin 2002 r.), organizowanym przez Zarząd Fundacji „CEPELIA” Polska Sztuka Rękodzieło w Warszawie oraz Zarząd Główny Stowarzyszenia Twórców Ludowych; w IV Konkursie Europejskiej Sztuki Ludowej organizowanym przez Muzeum Częstochowskie w 2009 r.; w konkursie „Tradycja i współczesność – perebor w dolinie Bugu i Krzny ” organizowanym w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa 2010 przez Gminny Ośrodek Kultury w Białej Podlaskiej.
Nie wyobraża sobie spędzania wolnego czasu inaczej niż tkając, „no co tu mówić, lubię to” – śmieje się. Oprócz staranności, pracowitości, szacunku dla tradycyjnych wzorów, największymi jej atutami są życzliwość, uśmiech i wyrozumiałość, które ma dla swoich rozmówców, to powoduje, że jest nie tylko dobrą tkaczką, ale i nauczycielką.
Agnieszka Mikszta